Zawrat


 
Maria Mostin-Górska (1894-1972) 

Zmarzły Staw pod Zawratem 

Czarownice o zielonych włosach 
tańczą taniec więzionej rozpaczy 
po tafli stawu lodowatej - 
mgła się po głazach toczy, 
mgła się zwiesza, skały patrzą z ukosa... 
Czarownice o zielonych włosach 
zapomniały, że są modre niebiosa... 
że są pocałunki i kwiaty... 

O nie daj się wciągnąć w topiel, 
nie patrz w tę wielką czarną kroplę, 
co spadła z mrocznych oczu szatana 
i na której cień jego się chwieje... 
Nie patrz - zapomnisz, że ja istnieję... 

 

Zadni Staw
"...nie patrz w tę wielką czarną kroplę..."
Zmarzły Staw, fot. Pacyfka
   
Felicjan Medard Faleński (1825-1910) 

U Zawratu 

W krąg granitowe stojąc olbrzymy 
            Milczącą zgrają, 
Na barkach nagich, wśród wiecznej zimy, 
            Niebo dźwigają. 
Po wodociągach z brył lodowiska, 
            Dętych w arkady, 
W martwe sie krople krusząc, przebłyska 
            Wodospad blady. 
Aż się w kotlinie szklanymi szyby 
            W śpiący staw zmieni - 
Mchy tam zakrzepłe udają niby 
            życie zieleni. 

W tym dreszczu państwie śnieg mi na czoło 
            Płonące prószy... 
Dumam: prócz mnie tu nigdzie wkoło 
            Żyjącej duszy! 
Orzeł się tylko na wichrach waży 
            W przestrzeni sinej, 
I cedr gdzieś w dole, król pośród straży 
            Kosodrzewiny. 
Patrzę - u stóp mych, w głębokiej dali 
            Między parowy 
Gra sobie w słońcu promiennej fali 
            Płat szafirowy. 

,,Cedrze! Czy nieba strop się tam chyli 
            Z gór zawieruchą?'' 
A on mi na to: ,,Nie wiem. W tej chwili 
            Dumałem głucho''. 
,,Orle! czy wiosna zbiegła tam, czyli 
            Snów rajskich gońce?'' 
A on mi na to: ,,Nie wiem. W tej chwili 
            Patrzałem w słońce''. 
I dłużej głos w te czczości grobowe 
            Słać późna praca! 
Echo mi tylko własną mą mowę 
            Grzmiąc, nazad zwraca. 

 


"...u stóp mych...
Gra sobie w słońcu promiennej fali 
Płat szafirowy"
 
Zadni Staw widziany z Zawratu
fot. Pacyfka
Dolina Pięciu Stawów Polskich

 
Stanisław Witkiewicz (1851-1915)

Na przełęczy (fragment - Droga na Zawrat)

Wielka, granatowa, prawie czarna tafla stawu leży pod nawisłymi nad nią z prawej strony ciemnymi skałami; w głębi ponad szary próg kamienny wystają wysokie, ostre wirchy, na lewo olbrzymie szare rumowisko skalne, poplamione rudymi mchami, zielenią szuwarów i ciemnymi krzakami kosówki.
Perć idzie ponad stawem. Patrząc z góry na jego powierzchnię widać przez płytką wodę pobrzeża dno zawalone kamieniami, świecącymi spod błękitnego przeżrocza jak zatopione odłamy lodu. Dalej ku środkowi cień tajemniczy gęstnieje, aż w koncu przechodzi w mrok nocy, która zdaje się drzemać tam, zatopiona w nieprzejrzanych głębiach. Gładka, równa i miękka jego toń jest tak inną , tak rożną od chropowatego, twardego, najeżonego otoczenia, że nie można się nigdy z tym kontrastem oswoić, nie można bez podziwu i przyjemności przenosić wzroku z jednego zjawiska na drugie. Wrażenie, ktore sie tu odbiera, wywołuje wspomnienie jakiejś muzyki , kołyszącej i budzącej umysł na przemian dwoma różnymi motywami melodii, powtarzającymi się kolejno bez końca..
Czarny Staw Gąsienicowy
Czarny Staw Gąsienicowy, fot. Pacyfka


Czarny Staw Gąsienicowy Czarny Staw Gąsienicowy
fot. Pacyfka
Przez płat śniegu, leżący miedzy dwoma poczerniałymi odłamami skały, wchodzimy w kotlinę, otoczoną dookoła pustynnymi, ciemnymi scianami, rumowiskami skał zgruchotanych, wielkimi głazami, oderwanymi od szczytów. Jest to zupełna dzicz kamiennej pustyni , ledwie gdzieniegdzie przerywana bladą zielenią upłazków i suchymi porostami.
Zewsząd zbliżają się ku sobie wielkie turnie, czarne, żłobkowane drogami wód, ciągnącymi się pionowo z góry na dół, jak pełzające po cielsku góry węże.Od strony północnej czarna skała zachodzi w górę, zasłania świat, zimna, bezpłodna i surowa. Od południa słóńce zamienia granitowy mur w jakąś przeźroczystą zasłonę tak lekką, iż się zdaje, że ją wiatr uniesie. Ślizgające się promienie czepiają się występów skały, błyszczą w źródliskach jak diamenty, wszytych w gazę oparu przejrzystego; cienie od turni szczerbatych fałdują błękitnawymi smugami subtelną tkankę światła unąszącego się w powietrzu.
Po ciemnych źlebach leżą białe płaty sniegów: gdzieniegdzie słońce rzuca na nie blask ślepiący , a niebo barwi cienie na ciemny szafir.
Zapadły w głębokie zręby granitu dysze chłodem Zmarzły Stawek. Ponad ciemnoseledynową jego wodą wyzierają białe jak śnieg odłamy skał....
Zmarzły Staw Gąsienicowy
"Zapadły w głębokie zręby granitu dysze chłodem Zmarzły Stawek."
fot.Pacyfka
 
Przed nami w górę szedł skalny korytarz miedzy dwiema czarnymi ścianami granitu....
Jeszcze jedno dość ,,śtyrbne" (czyli strome) miejsce i nagle.......doznaje się wrażenia, że z chłodnej i ciemnej piwnicy coś wyniosło i rzuciło w błękity nieba i blaski słoneczne.
Ciepły, miękki wiatr obwiewa twarze , oczy lecą gdzieś w dal, szukając oparcia; człowiek zdaje się wisieć nad odchłanią, twarzą w dół.


Widok z Zawratu
Widok z Zawratu
fot. Pacyfka



 

Tatry wzywają | Morskie Oko | Wędrówka przez Siklawę, Zawrat, Rysy i Gerlach | Gerlach, Rysy, Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem | Dolina Gąsienicowa | Dolina Pięciu Stawów Polskich | Zawrat | Tatry Zachodnie | Giewont | Ciemne Smreczyny | Dolina Jaworowa | Dolina Mięguszowiecka | Hruby Wierch | Szczyty | Przepaście | Stawy | Drzewa | Pory roku | Szczęście | Wspinaczka | Zamarła Turnia | Śmierć | Smutek | Nic ponad Tatrami  
Strona główna | Spis treści | Spis autorów i tytułów | Bibliografia