Drzewa
 
 
Adam Asnyk (1838-1897)

Limba

Wysoko na skały zrębie
Limba iglastą koronę
Nad ciemne zwiesiła głębie,
Gdzie lecą wody spienione.

Samotnie rośnie na skale,
Prawie ostatnia już z rodu...
I nie dba, że wrzące fale
Skałę podmyły u spodu.

Z godności pełną żałobą
Chyli się ponad urwisko
I widzi w dole pod sobą
Tłum świerków rosnących nisko.

Te łatwo wschodzące karły,
w ściśniętym krocząc szeregu,
Z dawnych ją siedzib wyparły
Do krain wiecznego śniegu.

Niech spanoszeni przybysze
Pełzają dalej na nowo!
Ona się w chmurach kołysze -
Ma wolne niebo nad głową!

Nigdy się do nich nie zniży,
O życie walczyć nie będzie -
Wciąż tylko wznosi się wyżej
Na skał spadziste krawędzie.

Z pogardą patrzy u szczytu
Na tryumf rzeszy poziomej...
Woli samotnie z błękitu
Upaść, strzaskana przez gromy.
 
 

Limba nad Morskim Okiem
"...z godności pełną żałobą chyli się ponad urwisko
i widzi w dole pod sobą tłum świerków rosnących nisko..."
Limba, fot. Pacyfka

Stanisław Wyrzykowski (1873-1945)

Limba
                             Arturowi Górskiemu

Na widnokręgu złota jaśń wykwita
Szkarłatnym pąkiem z liliowych cisz.
Kędyś daleko, tumanem zakryta,
Szumi kaskada w głębi skalnych nisz.

W kotlinie stawu zamarzłego płyta
Połyska niemo jak błyszczący spiż
Nad nią samotna i wichrami bita
Wyrasta limba w przezrocz, w błękit, wzwyż.

Tę limbę ziemia wydała nieżywa,
Tuliła żałość i groza straszliwa
I mroźnym tchnieniem smagał śnieżny szczyt -

A ona z nocy mgieł i zasępienia
Wyrasta dumnie w błękitne przelśnienia,
W przeczysty złotopurpurowy świt.
 
 
 

Limba
"...wyrasta dumnie w błękitne przelśnienia... "
Limba, fot.Pacyfka

Franciszek Nowicki (1864-1935)

Świerk

Los go rzucił na skałę nieczułą a hardą;
Wsród kurhanów praczasu, wśród górskich rozłomów
Ćwierć wieku ten świerk pośród śniegów, burz i gromów
Prowadził bój rozpaczny o swą bytność twardą.

Gór tytany nań patrzą z kamienną pogardą
On, młodzieniec, żyjący pył, atom atomów,
Życie wszczepiać chce pośród ich martwych ogromów,
Ku słońcu dąży głową młodą, tęskną, hardą!

Darmo zimny głaz tuli w korzeni ramiona
I czepia się z rozpaczą piersi skał świerk młody -
Gniewnie góry wód orkan cisnęły nań z łona.

Bój zaciekły, lecz krótki, z paszczą wściekłej wody -
Trzasnął świerk... upadł... fala go zmiata spieniona...
I drzemie znowu pusty nekropol przyrody.



Świerk "Los go rzucił na skałę nieczułą a hardą..."
fot. Pacyfka



"I drzemie znowu pusty nekropol przyrody."
fot. Pacyfka
  
  
Nekropol
 
 
 
Teresa Harsdorf - Bromowiczowa (ur. 1912)

Przyjaźń z kosodrzewiną

Kosodrzewiny ciężkie od mgły
            uklękły znużone deszczem.
Nie ma nic. Biały mrok.
            Mgłami lecąca przestrzeń.
Tylko powitać kosówki krzywe
            Zielony uścisk braci...
            ...pogładź zjeżoną grzywę -
            jesteś wśród przyjaciół.
 

Kosówka
Kosówka, fot. Pacyfka

 
Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865-1940)

W lesie

Wolno i sennie chodzą
po jasnym tle błękitu
srebrzystobiałe chmurki
z połyskiem aksamitu.

Niekiedy się zasrebrzy
pod słońca blask z ukosa
jaskółka śmigła, czarna,
sunąca przez niebiosa.

Po łące cichej, jasnej,
w srebrne objętej ramy
przez opalowy strumień
złote się kładą plamy.

Szmaragdem słońce błyska
na ciemnej drzew zieleni,
lub przez konary rzuca
ognistych pęk promieni.

Po niebie i po lesie,
po łąk zielonych łanie,
przejrzyste, zwiewne idzie
błękitne zadumanie. 

Las
"...przez konary rzuca ognistych pęk promieni..."
fot. Yurga

 
 
 
 
 
 
Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865-1940)

Na dawno ścięty las w Zakopanem

Rano. Świta zaledwie. Na Giewontu głowie
opierają się senne, błękitne niebiosy,
na trawie wokoło mnie świecą krople rosy
i las się rosą mieni srebrnie i różowie.

Cudny górski las w słońca wschodzie promienistym!
Ach, jakże go pamiętam! Każde drzewo w ciszy,
każdy pień, strom radosny, co ku słońcu dyszy
żywiczną ostrą wonią i w błękicie czystym

dumną dzidę wierzchołka z zielonego złota
wyrzyna dijamentem w niebieskim krysztale,
a po pniach ciemnych światło słoneczne migota...

Las stoi w pieśni lasku i w słonecznej chwale -
o święty, o w mą pamieć dijamentem wcięty
las o świcie przed wyjściem w góry - dawno ścięty.

Świerki o wschodzie słońca
"...dumną dzidę wierzchołka z zielonego złota
wyrzyna dijamentem w niebieskim krysztale,
a po pniach ciemnych światło słoneczne migota..."
fot. Pacyfka

 
Tatry wzywają | Morskie Oko | Wędrówka przez Siklawę, Zawrat, Rysy i Gerlach | Gerlach, Rysy, Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem | Dolina Gąsienicowa | Dolina Pięciu Stawów Polskich | Zawrat | Tatry Zachodnie | Giewont | Ciemne Smreczyny | Dolina Jaworowa | Dolina Mięguszowiecka | Hruby Wierch | Szczyty | Przepaście | Stawy | Drzewa | Pory roku | Szczęście | Wspinaczka | Zamarła Turnia | Śmierć | Smutek | Nic ponad Tatrami  
Strona główna | Spis treści | Spis autorów i tytułów | Bibliografia